Wydaje mi sie albo ta sympatyczna komedia wyswietlana kiedys byla w tv publicznej. A premiera kinowa po telewizyjnej, nono, tego chyba w naszym kraju jeszcze nie bylo
nie, to prawda. czy gdzies indziej moga byc pozniejsze "premiery"? ogolnie sytuacja smieszna - ale sam film w kinach to bardzo dobra wiadomosc, bo dobry jest.
bo to jest tak, że kiedy na ekrany wchodzi film i jest o nim w miarę głośno, wtedy dystrybutorzy się budzą i fantastycznie odkrywają, że przecież to nie pierwszy film tego reżysera. Trzeba mu, może jakaś kaska wpadnie (mimo powodu i toku myślenia dystrybutorów, widz korzysta, bo ma możliwość obejrzenia filmów na dużym ekranie - chodzi mi o samą metodę działania) zrobić polską premierę poprzednich. Tak jest i w tym przypadku, przy "roku diabła" jeszcze nie byli pewni, ale po "opowieściach" już wyniuchali interes.
To ja jeszcze poproszę "akumulator 1" i "jazdę sveraka". Tak w ramach pobudki dystrybutorów.