Takie absurdy to tylko Petr Zelenka umie wymyślić. Jest niezastąpiony. :)Jak mi jest smutno, to zawsze oglądam jakiś jego film. scenka, w której rodzice spotykają się na kolacji jest po prostu rozbrajająca. "Ostatnie porzadne pokolenie" czy jakoś tak. ;)
buhehe? Zdołowany to nie oglądałbym tego filmu akurat. Bo to komedia nie jest, przynajmniej nie w normalnym znaczeniu, jako film pełen humoru i dowcipów. To film cięzki i niemal melancholijny wbrew pozorom. Jak ktoś już chce to niech to bedzie "komedia ludzka", w sensie takim jak u Greków antycznych komedia była jednym z rodzajów tragedii.